czwartek, 9 stycznia 2014

Czy wolno przeklinać?


Witajcie po świątecznej przerwie! Czy dzieciom wolno przeklinać? Jak myślicie? Niech na ten temat wypowie się pewien bardzo mądry pan - profesor Jerzy Bralczyk:

"Przekleństwa są potrzebne w każdym języku. Ale trzeba się z nimi obchodzić ostrożnie i stosować je jak najrzadziej. Przy tym... niektóre są tak paskudne, że bierze wstręt. Przeklinać wobec obcych - nie wypada. Ich zresztą mało obchodzą moje stany emocjonalne. Bliskim przekleństwa sprawia przykrość - tego nie chcę. Przeklinać mogę właściwie tylko sam do siebie, żeby rozładować napięcie, a wtedy nie muszę głośno. Kiedy trudno być cicho, mogę tak przekląć, żeby siłę złości skierować tam, gdzie się przyda. Choćby do rozbawienia. Mało rzeczy daje tyle uciechy, co dobrze użyty język. Przekląć smacznie, zachować z przekleństwa to, co najlepsze - mało kto potrafi. Stare wciórności i króćsety bywają przydatne, ale na krótko. Można stosować świeże i zabawne rusinki lub odkryć w sobie talent wymyślania osobnych słów na każde denerwujące zdarzenie. Ważne, żeby język był po mojej stronie i żeby słowa mnie słuchały. Wtedy i ja ich z przyjemnością słucham."

Jeśli chcecie się dowiedzieć, jakich przekleństw możecie używać, zapraszam do wypożyczenia i przeczytania książki Michała Rusinka "Jak przeklinać. Poradnik dla dzieci".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz